wtorek, 17 października 2017

Metoda żelowa - przedłużanie na tipsie



Cześć. 

Jako, że metodę hybrydową po części już omówiłam, dziś chciałabym przejść do metody żelowej. Jedni mówią, że jest banalnie prosta, inni, że jest to metoda nie do przejścia dla nich. To co dziś tutaj napiszę jest takim małym poradnikiem. W żadnym razie nie powinno się tego traktować jako kurs. Prawidłowej metody nauczycie się na kursie i tylko kurs wyeliminuje podstawowe błędy, których bardzo często większość osób nie zauważa. Oczywiście dobry kurs. 

Pamiętamy, że w każdej metodzie stylizacji powinniśmy pracować w rękawiczkach nitrylowych, bądź lateksowych.


1. Płynem do dezynfekcji spryskujemy dłoń klientki.


2. Pilniczkiem o gradacji 100/180 opiłowujemy paznokcie. Staramy się nadać jak najbardziej owalny kształt. 

3. Oczyszczamy paznokcie z pyłu za pomocą szczoteczki

4. Metalowym ( wcześniej zdezynfekowanym ) dłutkiem lub drewnianym patyczkiem odsuwamy skórki przy wale paznokciowym. Można to również zrobić frezarką. 

5. Bloczkiem polerskim matowimy płytkę paznokcia,robimy to również przy wale paznokcia.

6. Ponownie oczyszczamy paznokcie z pyłu.

7. W tym kroku musimy odtłuścić płytkę paznokcia. Możemy to zrobić odtłuszczaczem, bądź cleanerem. O tym co to jest cleaner, a co odtłuszczacz możecie przeczytać tutaj. Jeżeli wybierzemy odtłuszczacz nakładamy go za pomocą załączonego pędzelka, jeśli cleaner to odrobinę płynu wylewamy na wacik bezpyłowy i tymże wacikiem przemywamy płytkę paznokcia. 

8. Następnym krokiem jest dopasowanie tipsów do naturalnej płytki. Musimy pamiętać, że tips nie może być ani za wąski, ani za szeroki. Dodatkowo nie może w żaden sposób powodować u klientki dyskomfortu. Stać się tak może jeśli tips ma wąski tunel a klientka zbyt płaskie paznokcie. W przypadku takiej klientki lepiej spisze się przedłużanie na formie.


9. Gdy mamy już przygotowane tipsy, przygotowujemy klej do tipsów i wacik bezpyłowy. Klej nakładamy bardzo dokładnie w kieszonkę tipsa ( ilość umiarkowana), a następnie dociskamy przez około 10 sekund do naturalnego paznokcia zaczynając od wolnego brzegu. Jeśli klej wypłynie nam górą ścieramy go delikatnie przygotowanym wcześniej wacikiem. Postępujemy tak samo z każdym z 10 tipsów


10. Następnie ustalamy z klientką długość i kształt paznokci. Za pomocą gilotyny do tipsów, skracamy tipsy na wybrana długość. Pamiętajmy, że ostrze gilotyny musi być pod kontem 90 stopni do paznokcia. 


11. Za pomocą pilnika nadajemy kształt paznokciom. Musimy również pamiętać o spiłowaniu progu tipsa. Robimy to w sposób delikatny, uważając, aby nie przepiłować naturalnej płytki. Następnie ponownie pozbywamy się pyłu i przemywamy cleanerem. 

12. Na naturalny paznokieć nakładamy primer i czekamy aż odparuje. 


13. Teraz musimy wybrać jakiego żelu będziemy używać. Czy będzie to żel jednofazowy czy może skorzystamy z 3 żeli czyli podkładowego, budującego i nawierzchniowego. Ja używam żelu jednofazowego z Mistero Milano. Jest on żelem gęstym o lekko różowym zabarwieniu. Nakładamy za pomocą pędzelka do żelu cienką warstwę na paznokcie i wkładamy do lampy, gdzie utwardzamy żel przez 120s. Pędzelek wybieramy według własnych preferencji. Są różne rozmiary, więc musimy wybrać taki, który będzie nam najlepiej odpowiadał.





14. Następnie nakładamy kolejną warstwę, troszkę grubszą, i formujemy wszystkie krzywe. Uważajmy aby nie zalać skórek, a jeśli tak się dzieje zbieramy nadmiar za pomocą drewnianego patyczka np. Najlepiej pracować metodą 1:1, czyli mały paznokieć lewej ręki, do lampy, mały paznokieć prawej ręki. Zminimalizuje nam to możliwość zalania skórek. Utwardzamy w lampie i jeśli krzywe są niewystarczające dokładamy jeszcze odrobinę żelu i ponownie utwardzamy. Pamiętajmy, aby dokładnie pokryć wolny brzeg paznokcia. W innym przypadku pod masę żelową może podchodzić powietrze i stylizacja może być nietrwała.

15. Przemywamy warstwę dyspersyjną za pomocą cleanera i nadajemy ostateczny kształt paznokciom za pomocą pilniczka o gradacji 100/180. 

16. Ponownie przemywamy paznokcie cleanerem.

17. Następnym krokiem jest nałożenie białego żelu i uformowanie linii uśmiechu ( jeśli chcemy frencha ), utwardzenie w lampie i nałożenie żelu nabłyszczającego.

Możemy jednak  krok nr 17 ominąć i nałożyć na tak przygotowane paznokcie np lakier hybrydowy w wybranym przez nas kolorze. Utwardzamy w lampie. Na kolor oczywiście nakładamy top i ponownie utwardzamy w lampie. Następnie przemywamy warstwę dyspersyjną za pomocą wacika z cleanerem.

Ostatnią czynnością jest już nałożenie oliwki i wmasowanie jej w skórki. 



Pozdrawiam





6 komentarzy:

  1. Miałam epizod w życiu, kiedy robiłam sama sobie paznokcie (tipsy i żelowe też były grane). Musiałam zrezygnować, gdy szło mi już całkiem nieźle - dostałam alergii na produkty Semilac :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też Semilac się nie sprawdził. Za to NeoNail, Indigo, Mistero Milano spisują się super.

      Usuń
  2. Mi kiedyś kosmetyczka powiedziała , żem i nie zrobi paznokci bo mam paznokcie jak niemowle :/

    https://hyggelifestyle.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Kilka lat robiłam sama paznokcie żelowe, wtedy jeszcze takich poradników nie było :) dobre porady :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że tu jesteś. Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza.

Drogi Anonimie podpisuj się swoim imieniem, pseudonimem, inicjałami chociaż. Lubię wiedzieć komu odpowiadam.